Poprzedniego dnia pociąg przjechał tylko z 20 min opóźnieniem. Zadowoleni z tego faktu ulokowaliśmy się na swoich miejscach (klasa sleeper przewiduje dla wszystkich miejsca leżące w nocy a w dzień siedzące) i poszliśmy spać. Pociąg dojechał rano o 7. Na dworcu czekał na nas "riksza man" z kartką z moim imieniem. Dojechaliśmy do hotelu zameldowaliśmy się, ogarneliśmy i wyszliśmy poznać miasto. Udajpur jest zupełnie inny niż wszystkie miasta które do tej pory zwiedziliśmy. Dużo ładniejsze, czystsze i spokojniejsze. Wszystkie budynki są pomalowane na biało, w końcu jest nazywane "białym miastem".
Spacerując natknęliśmy się na Citi Palace który chcieliśmy zwiedzić i kawiarnie gdzie pierwszy raz od początku pobytu zjedliśmy trochę słodkości. Pałac zwiedzało mnóstwo osób wydaje nam się że to z powodu niedzieli.
Wieczorem poszliśmy na dach naszego hotelu gdzie znajduje się restauracja z cudownym widokiem na jezioro Picola i okoliczne wzgórza. Na wyspie na jeziorze ulokowany jest cudowny pałac przerobiony na hotel. Żeby go zwiedzić trzeba przynajmniej wybrać się tam na kolację : cena od 2000 INR za osobę (około 120 zł). Nie musimy chyba pisać że nie skorzystaliśmy z tej atrakcji.
Polecamy wszystkim hotel Anjani o niesamowicie barwnych i szykownych pokojach. Niektóre mają ponad 300 lat.